Dziś po raz pierwszy mamy przyjemność podzielić się z Wami opisem przypadku konia z sydromem headshaking. Jest to pierwszy przypadek konia z tym problemem, u którego wdrożona została suplementacja Hempqualizer...ale po kolei.
Czym w ogóle jest head shaking?
Headshaking u koni to złożony i często zaskakujący problem, zarówno dla specjalistów zajmujących się zdrowiem koni, jak i dla miłośników tych zwierząt. Zachowanie to charakteryzuje się nagłymi, gwałtownymi ruchami głowy — głównie szybkim pociągnięciem w dół, po którym następuje energiczne wyrzucenie nosa do góry. Choć niektóre konie wykazują ruchy obrotowe lub poziome, są one mniej powszechne.
Przyczyny potrząsania głową nie zawsze są jasne. W wielu przypadkach nie stwierdza się żadnych nieprawidłowości strukturalnych, a uważa się, że stan ten wynika z nadwrażliwości nerwu trójdzielnego.
Objawy często nasilają się w trakcie wysiłku fizycznego, ale niektóre konie wykazują je również w stanie spoczynku. Co ciekawe, około dwie trzecie przypadków headshaking ma charakter sezonowy, występując głównie wiosną i latem, co sugeruje, że czynniki środowiskowe takie jak jasne światło słoneczne, wiatr, pyłki czy nawet deszcz mogą wywoływać te epizody.
Judy to tinkerzyca, która ma 15 lat, z nami jest od 9. Jak ją kupiliśmy to była wychudzonym dzikuskiem, który okazał się być źrebny. Po roku u nas i szczęśliwym wyźrebieniu oraz macierzyństwie została zajeżdżona. Chodziła w tereny i startowała w zawodach ujeżdżeniowych. Niestety po jakimś czasie zaczęła rzucać głową I nie tylko w czasie jazdy ale także w czasie pobytu na pastwisku. Po wielomiesięcznych konsultacjach z różnymi weterynarzami, próbami masek, różnych wstrzykiwaczy do nosa, załamaliśmy ręce i pogodziliśmy się z tym. Czasem machanie jest lekkie, czasami przez parę tygodni nie macha a jeśli machanie jest nasilone to przerywamy np trening skokowy. Nie ma też znaczenia czy jest lato, czy zima, czy słońce intensywnie świeci, poprostu Judy rzuca głową I widać, że ją to bardzo męczy.
Na szczęście, całkiem przypadkowo wpadłam na pomysł podania jej Hempqualizer+, który kupiłam dla mojego drugiego konia z RAO. Podałam Judy i o dziwo , efekt był odrazu ! Ale nie cieszyłam się, ponieważ chciałam się upewnić czy Hempqualizer działa w każdej sytuacji, np deszcz, albo pochmurny dzień ale z dużym promieniowaniem UV. I udało się, działa, a na pewno przy ekstremalnym rzucaniu bardzo łagodzi i są to sporadyczne machnięcia głową. Dla nas najlepsza opcja podania to raz dziennie 2-3 godz przed jazdą tak między 1-2 ml.
Jak dla mnie to póki co najlepszy preparat, który możemy bezpiecznie stosować. Bardzo polecam!
Comments